Blog
Kaizen – japoński sposób na ciagłe usprawnianie

Kaizen – japoński sposób na ciagłe usprawnianie

Siedzisz na retrospektywie, zespół dyskutuje o sprincie, niby wszystko okej, ale czujesz, że tli się gdzieś nutka niezadowolenia? Niby małe rzeczy, drobne potknięcia, ale zbierają się w coś większego. Wtedy właśnie, jak mantra, pojawia się słowo „Kaizen”. Ale co to właściwie jest, ten mityczny Kaizen, o którym tyle się słyszy w kontekście Agile i Lean?

Kaizen, tłumaczone z japońskiego jako „zmiana na lepsze” (Kai – zmiana, Zen – dobry), to nie jednorazowy zryw, rewolucja od poniedziałku. To raczej filozofia ciągłego doskonalenia, małych kroków, które sumują się w znaczącą transformację. Wyobraź sobie kapiący kran. Jedna kropla to nic, ale po kilku godzinach masz małą kałużę. Kaizen to zakręcenie tego kranu, a nie tylko wycieranie podłogi.

Pamiętam, jak pracowałem z zespołem, który miał problem z estymowaniem zadań. Zawsze się spóźniali, sprinty przeciągały, a morale spadało. Zamiast wdrażać drastyczne zmiany, zaproponowałem im mały eksperyment. Po każdym sprincie mieliśmy krótką sesję, na której analizowaliśmy, co poszło dobrze, a co można poprawić w kontekście estymat. Zaczęli od drobiazgów – dokładniejsze opisy zadań, uwzględnianie czasu na testy. Z sprintu na sprint widziałem, jak ich estymaty stają się coraz celniejsze, a zespołowa frustracja ustępuje miejsca satysfakcji. To był właśnie Kaizen w praktyce.

Kaizen to nie tylko domena biznesu czy IT. To filozofia, którą można zastosować w każdym aspekcie życia. Pamiętasz, jak uczyłeś się jeździć na rowerze? Na początku były upadki, otarcia, chwile zwątpienia. Ale z każdym kolejnym podejściem pedałowałeś pewniej, utrzymywałeś równowagę dłużej. To też jest forma Kaizen – ciągłe doskonalenie poprzez małe, powtarzalne kroki.

Kiedyś usłyszałem anegdotę o mistrzu sushi, który przez lata doskonalił sztukę krojenia ryby. Nie chodziło o to, by od razu osiągnąć perfekcję, ale o to, by każdego dnia być odrobinę lepszym niż wczoraj. Ta historia idealnie oddaje esencję Kaizen. To nie sprint, to maraton, w którym liczy się każdy, nawet najmniejszy krok.

W kontekście Agile, Kaizen idealnie wpisuje się w ideę retrospektyw. To właśnie na retrospektywach mamy przestrzeń do refleksji, analizy i identyfikacji obszarów do poprawy. Nie chodzi o szukanie winnych, ale o wspólne poszukiwanie możliwości rozwoju. Nie chodzi o to, by po każdej retrospektywie wdrażać rewolucyjne zmiany, ale o to, by wybrać jeden mały element, który możemy poprawić w kolejnym sprincie.

Kluczem do sukcesu Kaizen jest zaangażowanie wszystkich członków zespołu. To nie jest zadanie dla managera czy lidera, to odpowiedzialność każdego z nas. Każdy ma prawo i obowiązek zgłaszać pomysły na usprawnienia, nawet te najmniejsze. Pamiętaj, że nawet mała zmiana, wprowadzona konsekwentnie, może przynieść ogromne rezultaty.

Wdrażanie Kaizen

Wdrażanie Kaizen to nie tylko spontaniczne pomysły, ale przemyślany proces. Chociaż filozofia ta kładzie nacisk na ciągłe, drobne usprawnienia, pewien uporządkowany schemat działania może pomóc w skutecznym wdrażaniu zmian. Nie ma jednego, uniwersalnego „przepisu” na Kaizen, ale poniżej opiszę 7 etapów, które często pojawiają się w literaturze i praktyce, a które mogą stanowić solidny punkt wyjścia:

– Identyfikacja problemu/obszaru do poprawy:

Każda zmiana zaczyna się od zidentyfikowania problemu lub obszaru, który wymaga usprawnienia. To może być wszystko: od bałaganu na stanowisku pracy, przez długi czas oczekiwania na akceptację dokumentu, po problemy z komunikacją w zespole. Ważne jest, aby problem był konkretny i mierzalny. Zamiast mówić „mamy problemy z komunikacją”, lepiej powiedzieć „spotkania zespołu są nieskuteczne i trwają zbyt długo”. W tym etapie pomocne mogą być narzędzia takie jak diagram Ishikawy (rybia ość) czy analiza Pareto.

– Analiza obecnego stanu (Gemba):

Gemba” to japońskie słowo oznaczające „miejsce, gdzie dzieje się akcja”. W kontekście Kaizen oznacza to udanie się do miejsca, gdzie dany proces zachodzi, i obserwację go „na żywo”. Chodzi o to, by zobaczyć, jak rzeczywiście wygląda praca, a nie tylko opierać się na opisach czy raportach. Obserwacja Gemba pozwala na identyfikację marnotrawstwa (muda), wąskich gardeł i innych problemów, które mogą nie być widoczne na pierwszy rzut oka.

– Opracowanie propozycji usprawnień:

Po dokładnej analizie obecnego stanu, czas na burzę mózgów i generowanie pomysłów na usprawnienia. Ważne jest, aby w tym etapie brał udział cały zespół, ponieważ różne perspektywy mogą prowadzić do innowacyjnych rozwiązań. Nie należy od razu odrzucać żadnego pomysłu, nawet jeśli wydaje się nietypowy. Warto stosować techniki kreatywnego myślenia, takie jak np. „5 Why” (5 Dlaczego), aby dotrzeć do źródła problemu.

– Wdrożenie testowe (eksperyment):

Zamiast od razu wdrażać zmiany na szeroką skalę, warto przeprowadzić testowy wdrożenie na małą skalę. Pozwala to na sprawdzenie, czy proponowane rozwiązanie rzeczywiście działa i jakie przynosi efekty. W tym etapie ważne jest monitorowanie wskaźników i zbieranie danych, aby móc obiektywnie ocenić skuteczność zmiany.

– Ocena efektów i standaryzacja:

Po okresie testowym należy ocenić, czy wdrożone usprawnienie przyniosło oczekiwane rezultaty. Jeśli tak, należy je udokumentować i wdrożyć jako standard. Standaryzacja jest kluczowa dla utrzymania efektów Kaizen. Chodzi o to, by wypracowane dobre praktyki były stosowane przez wszystkich i na stałe.

– Ciągłe monitorowanie i doskonalenie:

Kaizen to proces ciągły, dlatego nawet po standaryzacji należy monitorować efekty wdrożonych zmian i szukać dalszych możliwości usprawnień. Świat się zmienia, procesy ewoluują, dlatego ważne jest, aby być elastycznym i gotowym do adaptacji.

– Dzielenie się wiedzą i doświadczeniem:

Ostatnim, ale równie ważnym etapem jest dzielenie się wiedzą i doświadczeniem z innymi. Sukcesy i porażki z wdrożeń Kaizen powinny być omawiane i dokumentowane, aby cała organizacja mogła się uczyć i rozwijać. 

Kultura ciągłego doskonalenia

Tworzenie kultury ciągłego doskonalenia to podstawa skutecznego Kaizen. Powinno ono objąć:

  • Zaangażowanie wszystkich: Kaizen wymaga zaangażowania wszystkich pracowników, od kierownictwa po pracowników szeregowych.
  • Małe kroki: Nie chodzi o rewolucję, ale o małe, systematyczne zmiany.
  • Ciągłość: Kaizen to nie jednorazowy projekt, ale filozofia ciągłego doskonalenia.
  • Wizualizacja: Stosowanie narzędzi wizualnych, takich jak tablice Kanban czy wykresy, ułatwia monitorowanie postępów i komunikację.

Pamiętaj, że te 7 etapów to pewien schemat, który można dostosowywać do specyfiki danej organizacji i problemu. Najważniejsze jest zrozumienie idei ciągłego doskonalenia i konsekwentne dążenie do bycia każdego dnia odrobinę lepszym.

Kaizen to nie magiczna pigułka, która rozwiąże wszystkie problemy od ręki. To proces, który wymaga czasu, cierpliwości i zaangażowania. Ale jeśli podejdziemy do niego z otwartym umysłem i gotowością do ciągłego uczenia się, możemy osiągnąć naprawdę niesamowite rezultaty. To nieustanna pogoń za lepszym, świadomość, że zawsze można coś poprawić, udoskonalić. I to właśnie ta pogoń, ta ciągła chęć rozwoju, jest esencją Kaizen.

Tags :

Dodaj komentarz