Nowa era rekrutacji?

„Cześć, mogę wam opowiedzieć świetny żart ale to Wy musicie zacząć (musi to być “Puk Puk”).”

Szukając pracy kilka lat temu, osobiście zanosiłem dopieszczone CV do pracodawcy. Dzisiaj otrzymuję od kandydatów wiadomości jak powyżej. Czy granica komunikacji pomiędzy kandydatem a pracodawcą, aż tak mocno się zmieniła?

Osobiście uważam, że im bardziej ludzko podchodzimy do relacji podczas rekrutacji, tym szybciej obie strony dowiedzą się, czy powinny razem współpracować.

Co mam na myśli pisząc ludzko?

Przede wszystkim skracając dystans, ufając sobie nawzajem i traktować się partnersko, a nie hierarchicznie. Czy w każdej branży jest to możliwe? Nie wiem – ale wiem, że w IT na pewno tak!

Może mi się łatwo mówić prowadząc nieduży zespół, ale rozmawiam też z właścicielami Software House’ów , którzy zatrudniają setki osób. Tylko partnerska relacja, wdrażana od pierwszego spotkania na rekrutacji pozwala na osiąganie wysokich wyników podczas długotrwałej współpracy.

P.S. Osobiście uważam, że jednak wiadomość, którą przytoczyłem na początku postu jest zbyt śmiała jak na pierwszy kontakt.