Blog
Byle do 16.00

Byle do 16.00

Miałeś tak, że czas w pracy Ci się wydłużał? Każda kolejna godzina trwała jak wieczność, a Ty czekałeś, aby już była 16:00?

A miałeś tak, że czas w pracy tak szybko minął, że dopiero po kilku nadgodzinach obudziłeś się, że czas kończyć?

Jak uważasz, co determinuje uczucie dłużenia się czasu, a co zaangażowanie?

W moim przypadku jest to magiczne słowo „chcę” oraz planowanie zadań na każdy dzień tygodnia.

Jakiś czas temu pisałem, że zamieniam w swoim słowniku słowo “muszę” na “chcę”. Dlaczego? Bo od dziecka wszystko co „musiałeś” zrobić zazwyczaj nie wiązało się z dobrymi emocjami. Musiałeś robić zadanie domowe, musiałeś sprzątać, musiałeś wyrzucić śmieci.

Zaplanowanie zadań na cały tydzień pozwala mieć kontrolę i poczucie celu. Wstajesz i wiesz co masz do zrobienia. Wstajesz i nie musisz zastanawiać się „co dzisiaj zrobić”. „Poprzeglądam maile, może coś się znajdzie do zrobienia”. Czas leci, a tak naprawdę nic produktywnego nie robisz.

Wiem, że nie każdy ma pracę, którą lubi, ale to nie oznacza, że powinien w niej siedzieć i narzekać, że mu się nudzi lub dłuży. Wykorzystaj efektywnie czas w niej spędzony. Jeżeli nie „dla szefa” to dla siebie. Zyskaj dodatkowe doświadczenie i wiedzę.

To jak, byle do 16:00?

Dodaj komentarz