Jak komunikować światu produkty hardware’owe?
Produkty hardwarowe kojarzone są z rzeczami mocno skomplikowanymi, technicznymi i niedostępnymi dla każdego. Oczywiście oferta jest dopasowana do odpowiedniej grupy docelowej, ale jak trafić do innych potencjalnych klientów? W jaki sposób komunikować rzeczy z pozoru trudne? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w tym wpisie.
Od ponad 10 lat pracuję w branży nowych technologii. Przez ten czas spotkałam się z wieloma sytuacjami komunikacyjnymi. Właśnie w ten sposób powstał pomysł na stworzenie serii artykułów o tym, jak zacząć komunikację wybranych rozwiązań i w jaki sposób wykorzystać to, co jest w nich jest najbardziej fascynujące. Liczę też na to, że wyciągniesz z moich wskazówek jak najwięcej, a zastosowanie ich pomoże Ci w codziennej pracy.
Serię tę otwieram rozwiązaniami opartymi na hardwarze, gdzie firma sprzedaje namacalne produkty. Mogą to być: zegarki, czujniki, roboty czy drony. Dodatkowo załóżmy, że organizacja posiada oprogramowanie, które przesyła, analizuje i gromadzi konkretne dane. Nieważne jest teraz czy sama je napisała, czy korzysta z dostępnych rozwiązań typu open source.
Krok pierwszy: Zdecyduj, co tak naprawdę sprzedajesz
Zauważyłam, że największym problemem w komunikacji rozwiązań opartych o hardware jest to, że jej przygotowaniem zajmują się osoby, które często te rozwiązania tworzyły. Osoby posługujące się zaawansowanym, technicznym językiem. Mało zrozumiałym dla mniej wtajemniczonych.
Bardzo łatwo rozpoznać takie materiały. Na stronie internetowej, w ofertach widzimy jakie produkt ma parametry, z jakich elementów został przygotowany, natomiast mniej uwagi poświęcone jest temu, jak on działa.
Jeżeli taką treść stosujemy w komunikatach B2B, to druga strona nie widzi we współpracy korzyści biznesowych. Brakuje odpowiedzi na najważniejsze pytanie, dlaczego ktoś powinien go kupić?
Odpowiedz sobie na pytanie, co naprawdę sprzedajesz? Technologię czy zmianę szybkości pracy, którą ona powoduje?
Krok drugi: Bądź pewny kim jest odbiorca Twojego produktu – kto go kupuje?
Czy Twoim klientem jest osoba, która doskonale porusza się w meandrach rozwiązań technologicznych czy przeciętny „Kowalski”, który wie, że ma pewien problem, a Ty mógłbyś go rozwiązać?
Współcześni przedsiębiorcy mają mnóstwo obszarów do nauki. Stale muszą podnosić swoje kompetencje. Jeżeli stworzysz czytelne, proste w przekazie informacje, które od razu wyjaśnią, jak to rozwiązanie może im usprawnić czy przyspieszyć procesy w firmie – z pewnością zwiększy to Twoją konkurencyjność na rynku.
Krok trzeci: Wybierz narzędzia, by jak najlepiej wyjaśnić funkcjonalności produktu
Często rozwiązania, które oferują nasi klienci są totalną rewolucją. Zmieniają sposób w jaki żyjemy i wykonujemy pewne czynności. Podobnie jest, kiedy produkt wkracza z rozwiązaniem do branży, która dotychczas miała mało do czynienia z innowacjami.
Przy każdym z tych przykładów bardzo mocno, jako narzędzie do komunikacji polecamy film. Video w promocji ma mnóstwo zalet. Skraca czas potrzebny na wyjaśnienie, w jaki sposób działa technologia. Dobrze nagrany materiał pomaga przedstawić możliwe zastosowania, edukuje o funkcjonalnościach i odpowiada na najczęściej zadawane pytania.
Pozwala przede wszystkim na oszczędność czasu, którego chyba nikt z nas dziś nie ma w nadmiarze.
Ciekawą formą jest także animacja. Również stosowaliśmy ten rodzaj przekazu:
Krok czwarty: Podejdź kreatywnie do komunikacji w mediach
Hardware ma tę przewagę nad software’m, że można go dotknąć, zobaczyć jak działa. W przypadku tego drugiego często zdajemy się na wyobraźnię, jak oprogramowanie może nam pomóc. Namacalność, to dla mnie największa siła w komunikacji hardware’u.
W przypadku współpracy z mediami możemy im taki produkt wysłać. Na blogu Come Creations Group przeczytasz o jednej z ciekawszych i bardziej wymagających akcji, jaką przeprowadziliśmy.
Możesz zorganizować konferencję prasową, na której pokażesz w kreatywny sposób jak działa Twój robot. Stworzysz wirtualną mapę, po której dziennikarze będą się przemieszczać podążając za wysyłanymi przez czujniki sygnałami.
Pomysły można by mnożyć. Sęk w tym, żeby nie patrzeć w takiej sytuacji na swój produkt dosłownie. Czasem warto jest wyjść z oczywistego zastosowania i dla wzbudzenia zainteresowania, poszukać mniej przewidywalnego, a bardziej zaskakującego rozwiązania.
Krok piąty: Nie bój się targów – miej pomysł
Targi to moment, który twórcy hardware’u mogą potraktować jako swoje prawdziwe święto. O tym, jak przygotować się do udziału w targach pisałam tutaj.
Mając namacalny produkt już tylko wyobraźnia Cię ogranicza. Może Twój robot będzie podawał długopisy i notesy? Inny przyniesie wizytówki lub zaprosi na kawę?
Wszystko zależy od czasu, jaki masz na przygotowanie się do takiego wydarzenia i pomysłu. Reszta jest głównie kwestią egzekucji.
Krok szósty: Działaj!
Z komunikacją jest często jak z modelem biznesowym. Trzeba testować różne podejścia, narzędzia i metody.
Niestety nie ma tutaj gotowych rozwiązań, które zawsze i wszędzie tak samo się sprawdzają. Za każdym razem jest inny czas, inna grupa docelowa, inna sytuacja biznesowa na rynku. Najważniejsze to działać i wyciągać wnioski.
Zwracaj uwagę, która z form opowiadania o produkcie wzbudza największe zainteresowanie? Zobaczysz, gdzie najlepiej inwestować dodatkowe środki. Kto najczęściej pyta się o możliwe wdrożenia? Przekonasz się, kogo interesuje tak prowadzona komunikacja. Na co najbardziej zwracają uwagę klienci? To trzeba uwypuklić i podkreślić.
Analizuj i wyciągaj wnioski. Działaj! Powodzenia.
A jeżeli szukasz kogoś, kto Ci w tym pomoże lub przejmie obowiązki komunikacyjne na siebie – napisz do mnie